Z wypraw do sztambucha

Januszowi Paluchowi

Wspominasz wielką profesor
Marię Dłuską w Krzemieńcu
wieczór jest ciepły wrześniowy
Barolo ma barwę zachodu
i cudne światło sieją klony
na serdeczną rozmowę

o naszych korzeniach
tu w dawnej Galicji
i nagle tak blisko
jeden do drugiego

Stanisław Dziedzic
Janusz Paluch
Franciszek Haber
i ktoś kogo nie ma
z ewangelii której
nie napisano

gwiazda absolutu
wspina się na niebo
wersetami mitu
ksiąg proroków

o tych co nam ścieżkę
do dzisiaj wytyczali
ścieżkę mądrości
wersy powszednie

jest z nami busola
w kresowym rejsie
i przysłowiowa arka
chroni od powodzi
okrutnego wczoraj

jeszcze przed nami
sklep słodkiej radości
dla najbliższych
obiata uczucia
jest tajemnica
wczorajszej
rozmowy