Spaja nić wodospadu
gór porwane granie
w tropikalnym dymie
czarnej kani gniazdo
Siangkang król smoków
zrodzony w opiumowej batalii
srebrna klamra wschodu
siwieje stuletni warkocz
u bramy Kuangczou
Pachnący Port
pagoda tysiąca kotwic
i niepewnych bogów
pożółkły zwój
rybackiej łodzi
dobija do brzegu
patrzę na miasto
w monsunu czapie z daleka
perła krajobrazu ciemnieje
fotografia przecieka
przez palce czasu