Rekwizyty burzy

Cała armia wichru
wcześniej w liściach
buszowały jego forpoczty
teraz rozkrzyczane całe
pod naporem nawały

bury wał spiętrzony
niesie w naszą stronę
wodospady siklawy
wzniecające na wodzie
mglistą ścianę strachu

pod huczącym brzegiem
pękają szrapnele gradu
słabną transzeje krzaków
tylko nasze dłonie
ufne w bliskość

rekwizyty burzy
to nie wszystko
zostaje chwila
tęcza w objęciach
jezioro z łyską