Może jeszcze nie jutro

Piszę dla prostoty widzenia
dla oczyszczenia perspektywy
wtedy najbardziej dociekliwy
otwieram okiennice ciała
ażeby w materii dojrzeć
błękit rozumu
przeczysty

jak łza krystaliczny
bez smogu złych myśli
i tej nocy bezlitosnej
wieka bez gwiazd

krótko mówiąc strofy
za życia oswajanej
podkradzionej
z nicości

dla pewności że może
jeszcze nie jutro
i że nie należy się bać